Ads 468x60px

sobota, 26 marca 2011

Dlaczego ludzie nie lubią MLM?


Autorem artykułu jest Ewa Maria Szulc



Jeśli będąc w większym gronie, wypowiemy MLM, na pewno znajdzie się  ktoś, kto będzie miał negatywną opinię, nawet jeśli sam osobiście nie  miał wcześniej żadnych doświadczeń.

Fakt pozostaje faktem, że na  niektórych słowo MLM działa jak  przysłowiowa płachta na byka i przyznać  trzeba, że za branżą cięgnie  się sporo negatywnych opinii, jednak czy są  to opinie zasłużone?

Mówiąc całkiem szczerze, większość z nich niestety nie, jednak należy obiektywnie przyznać, że część negatywów istnieje do pewnego stopnia. Niestety zdarzyło się kilka firm, które miały formę MLM, w których  ludzie stracili pieniądze. Z tego faktu wiele osób wyciąga  wnioski, że wszystkie firmy MLM są takie same. Jednak takie twierdzenie jest nieprawdziwe, ponieważ firmy MLM są legalnymi firmami działającymi zgodnie z prawem. Dobra firma MLM może mieć tak samo dobrą opinię jak dobry ubezpieczyciel, firma produkująca popularne napoje, czy dobra klinika medyczna.

Podczas gdy wiele firm działających w branży network marketing to są legalne firmy, czasem zarobienie w nich dużych pieniędzy jest trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Najczęściej powodem jest brak umiejętności biznesowych osób decydujących się na współpracę. A z  kolei większość z nich sądzi, że skoro nie udało im się zarobić szybko dużych pieniędzy to na pewno musi być oszustwo. Rzeczywistość jest taka, że aby odnieść sukces w MLM trzeba dużo pracować, to nie są łatwe pieniądze.

Kolejnym powodem dla którego tak wiele osób odczuwa niechęć do MLM jest styl działania niektórych osób. Aby wejść do biznesu nie jest potrzebna ani żadna wiedzy, ani doświadczenia, ani umiejętności. Osoby bez przeszkolenia, bez doświadczenia i bez kwalifikacji, nie będą umiały działać efektywnie, nie będą zamykać transakcji, motywować innych, nawiązywać i budować relacji biznesowych – co często kończy się rezygnacją, złą opinią na temat MLM, a czasem wyalienowaniem z rodziny i znajomych.

Firmy działające w branży networking marketing są legalne. Osoby, które starają się to podważać, po prostu nie dopuszczają do siebie faktów.

Co do pytania czy można w nich zarobić pieniądze, odpowiedź brzmi tak, jeśli będziesz podążał za osobą, której udało się to przed tobą, jeśli będziesz szanować czas innych, jeśli będziesz pomagać innym odnieść sukces, jeśli będziesz zwracał uwagę na ich potrzeby, a nie tylko swoje. Warto zawsze pamiętać, że rozmowa to dialog, a nie jednostronna komunikacja, a jeśli koncentrujesz się tylko na sobie i na swojej okazji biznesowej, prawdopodobnie nie będzie miało znaczenia jak dobra jest to okazja – większość osób z którymi będziesz na ten temat rozmawiał, najprawdopodobniej nie będzie zainteresowana.

Warunkiem sukcesu jest szanowanie innych, zapytanie czy możesz przedstawić możliwości jakie daje ten biznes i uzyskanie odpowiedzi twierdzącej, zanim zaczniesz opowiadać o niej z składnie i z pasją. W firmach network marketingu miliony osób na całym świecie działa z sukcesem, pomimo negatywnych opinii na ten temat. Niektóre z nich są trochę prawdziwe, a inne są efektem kuli śnieżnej, z jaką mamy do czynienia przy powstawaniu plotki, z małego faktu w miarę upływu czasu powstaje ogromna kula.

---
   
MLMy.INFO to kompendium wiedzy na temat marketingu sieciowego


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 25 marca 2011

Czy to na pewno ten sam gatunek?

Dzisiaj trochę na temat kobiet i związków z nimi...
Odkąd pamiętam, to znaczy odkąd zacząłem spotykać się z dziewczynami powiedzmy "nie tylko na kawę" staram się je zrozumieć.
Staram..., bo nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się tego dokonać.
Czasami wydaję mi się, że kobieta i mężczyzna to zupełnie dwa inne gatunki.

Oczywiście nie chodzi mi o to, że mężczyźni są lepsi od kobiet, czy coś w tym rodzaju.
Nie, nic z tych rzeczy.
Po prostu na tą samą sprawę, na ten sam problem, na tą samą sytuację reagujemy zupełnie inaczej, wyciągamy inne, zgoła różne wnioski i podejmujemy zupełnie inne działania...

„Trzeba czasem mówić do kobiety zgodnie z jej kobiecością, a to jest tak, jakby mówić do wariata zgodnie z jego obłędem” – twierdził G.B. Shaw, irlandzki noblista.

O co w tym wszystkim chodzi?
Mówisz do niej ; "Kochanie ślicznie wyglądasz" i wydaję Ci się, że zapunktowałeś. Tymczasem okazuję się, że miałeś powiedzieć " kochanie wyglądasz olśniewająco, po prostu bosko".
Oczywiście nie będziesz wiedział dlaczego jest niezadowolona, no bo skąd masz o tym wiedzieć?
Dla nas facetów, taki komplement skierowany do kobiety, w naszym męskim rozumieniu powinien w zupełności wystarczyć.
Niestety lepiej by było jakbyś nie powiedział nic...

Mówisz do niej ; "jesteś bardzo ładna", a tu pech, bo ona jest "piękna".
"Zrób jak uważasz" - na pytanie o decyzję, którą absolutnie podjąć powinien samiec alfa, a ona będzie z nią zażarcie polemizować i wtedy dopiero oczywiście jej ustąpisz z zachwytem...

Kochasz ją całym sercem, zrobiłbyś dla niej wszystko, cieszysz się jak możesz kupić jej coś, kiedy wybieracie się na zakupy, a sukienka akurat jest w sam raz dla niej i tylko dla niej.
Myślisz, marzysz, chcesz, żeby była przy Tobie, robisz wszystko, aby  Wasze życie w przyszłości było cudowne.... a ona ; " no tak, ale jakbyś mnie naprawdę kochał to nie oglądałbyś się za innymi"!
Znasz to?
Co wtedy czujesz?
Spędzasz całe dnie w pracy, bo wiadomo pieniędzy nigdy nie za wiele, a jak masz ich za mało to spada poczucie Twojej własnej wartości i czujesz się jak zwykły śmieć przy swojej ukochanej...
A ona ; " no tak, ale co Ty tak długo robisz w tej pracy?Czy, aby na pewno tylko pracujesz?"

Jeszcze do niedawna pragnęła Cię takiego jakim jesteś ; zabawnego, potrafiącego znaleźć się w każdej sytuacji, szarmanckiego, wzbudzającego zainteresowanie i podziw płci przeciwnej, a jak Cię już "usidliła" to najlepiej jakby można "zamknąć Cię w czterech ścianach" i wypuszczać tylko na siusiu... ale myślę, że i tak byłby problem z czymś.

Nie chcę oczywiście generalizować, bo są różnie przypadki, ja jednak mam doświadczenie właśnie w takich.
Jak można w takiej sytuacji wytłumaczyć, że ONA to ta jedna jedyna?
Dlaczego potrzebne są ciągłe dowody miłości?
Dlaczego nie można cieszyć się z tego, że jesteście dla siebie...?

Apeluję do Was piękne kobiety, "właścicielki" przystojnych, zabawnych, szarmanckich mężczyzn!
Nie doszukujcie się na każdym kroku nieczystych zagrań z ich strony.
Nie kontrolujcie, nie osaczajcie, nie męczcie ciągłymi pytaniami.
Cieszcie się z tego, że są, że są z Wami i tylko z Wami.
Przecież jakby Was nie kochali i nie chcieli spędzić w tym związku reszty życia, to co zatrzymałoby ich przez zerwaniem Waszej znajomości?
Pomyśl o tym.
Co takiego mogłoby go powstrzymać?
W związku jesteśmy z wyboru, a nie z przymusu. Ważne jest, aby szanować siebie nawzajem i nie próbować zmieniać osoby, którą się pokochało.
Bo jak nawet uda nam się ją zmienić, to to już nie będzie ta osoba, z którą chcieliśmy być prawda?
Kobiety spróbujcie czasami odłożyć na bok swoje emocje i pokierować się logicznym myśleniem.
My Was kochamy ale nie jesteśmy w stanie reagować na każdą Waszą potrzebę bycia docenioną, zauważoną itd...
My jesteśmy skonstruowani bardzo prosto.
Staramy się ale nie jesteśmy w stanie czytać w Waszych myślach....
Proszę powiedzcie, czego pragniecie w danej chwili, co jest nie tak, co takiego się stało, że macie focha...
Czy to naprawdę jest taki ważny powód? Może można schować emocje do kieszeni, bo gra nie jest warta świeczki?

O relacjach damsko-męskich można by pisać w nieskończoność, a pewnie i tak nigdy nie nauczymy się rozumieć Was tak do końca..

"O czym wobec tego w ogóle rozmawiać z kobietami ?" - zapytał Eugene Rastignac swojego Mistrza.
- O nich - odpowiada w tym miejscu autor. Wielki znawca duszy kobiecej - Balzac.

wtorek, 15 marca 2011

Czy masz w życiu inne problemy niż brak wystarczającej ilości pieniędzy?

Ludzie mają niebywałą skłonność do wymyślania sobie przeróżnych problemów "życiowych".
Ich wyobraźnia nie zna granic.
Tłumaczą, że ten a tamtem powiedział coś na ich temat, że ten tamtego obgadał, że ten miał ciężkie dzieciństwo itd...
Obserwując i analizując te sytuacje od wielu lat ciągle nie mogę uwierzyć, że niektórzy ludzie są tak dziwnie skonstruowani.

W większości sytuacji przejmowanie się wszystkim dookoła jest domeną kobiet, lecz są z pewnością faceci, którzy cierpią na tą przypadłość.
Wspólną regułą jest to, że takie osoby skupiają się bardziej na rezultatach danego działania(skutkach) niż na przyczynie(momencie zapalnym).
Skąd się to bierze?
Ciągle się nad tym zastanawiam i nie mogę znaleźć rozwiązania.
Życie i funkcjonowanie w społeczeństwie jest przecież boleśnie proste, bo opiera się na prawach natury, które są niepodważalne.
Można więc stwierdzić, że gdyby nie człowiek wszystko byłoby ok:)

Nie wiem jak jest u Ciebie drogi czytelniku ale ja wiem jedno, że w moim przypadku jeśli posiadam CZAS I PIENIĄDZE, a także zdrowie, to nie ma takiej sytuacji w moim życiu, która mogłaby być problemem.
Wiesz dlaczego?
Wszystkie problemy jakie pojawiają się w naszym życiu wynikają z braku wystarczającej ilości pieniędzy.
Myślałeś kiedyś o tym?
Zastanawiałeś się nad tym?
Wyobraź sobie, że kupiłeś sobie nowy, wymarzony samochód i odpowiednio go ubezpieczyłeś, bo Cię na to stać. Czy martwisz się tym co się z nim stanie? Czy boisz się, że ktoś Ci go ukradnie?
Pewnie, że nie, bo jeśli go stracisz, bądź zostanie zniszczony za chwilę dostaniesz zastępczy, zgadza się?
A jak nie masz pieniędzy i kupisz sobie za ciężko zarobione/pożyczone pieniądze taki mało używany 15letni ale "igła":) i nie masz pieniędzy, aby go ubezpieczyć od kradzieży(poza tym już nie możesz, bo jest za stary), to martwisz się co się z nim stanie? No właśnie....

Pomyśl na przykład, że zakochałeś się w kobiecie, która mieszka od Ciebie w odległości 600km.
Jeśli masz kasę to jest to problem?
Możesz się z nią widywać co najmniej raz w tygodniu albo częściej? Pewnie, że tak, bo barierą w takim przypadku jest tylko i wyłącznie wasza ochota na spotkanie bądź jej brak.
A jak nie masz kasy? Pomyśl....

Takich przykładów jest masa.
Także moje pytanie brzmi, czy oprócz braku pieniędzy są jeszcze inne problemy w życiu?

poniedziałek, 14 marca 2011

Dlaczego warto być wolnym finansowo?

Zastanawiałeś/aś się kiedyś na tym?
Do czego tak naprawdę jest nam potrzebna wolność finansowa i czy warto ją osiągnąć?

Pomyśl, że dzisiaj w XXIw. możesz doprowadzić do takiej sytuacji, że za raz wykonaną pracę, profity dostawać będziesz przez całe swoje życie....
Co to znaczy raz wykonana praca i jak długo ona będzie trwała?
Uzależnione jest to tylko i wyłącznie od nas. Od naszego zaangażowania i naszej motywacji.
Zastanów się jednak, czy warto by było nawet przez 20lat wykonywać coś, co w przyszłości da Ci powiedzmy 20tys złotych miesięcznie i to niezależnie od tego, co będziesz przez ten miesiąc robić.
Czy podoba Ci się taka perspektywa? Czy warto o to zawalczyć?

Ja na to pytanie odpowiedziałem sobie już dawno temu. Chcę być wolnym człowiekiem, gdyż wtedy świat i otaczająca nas rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej...
Wyobraź sobie, że stać Cię na to, aby zawsze "zalać do pełna". Przyjemne uczucie?
Jak dobrze by było wyrzucić budzik do śmietnika, mam rację?
Zbliża się niedzielny wieczór, a Ty jesteś zupełnie wyluzowana/y, bo nie trzeba w poniedziałek rano wstawać.
Podnosisz się z łóżka dopiero wtedy, kiedy nie możesz "utrzymać pęcherza".
Możesz zabrać swoją żonę na kawę o 10tej rano w zwykły dzień tygodnia.
Wyobrażasz sobie taką sytuację?
Dzięki pasywnemu dochodowi możesz wyjechać z całą swoją rodziną na podróż dookoła świata, zjeść śniadanie we Włoszech, a kolację w Hiszpanii.
Przekroczysz tzw. linię zmiany daty i przeżyjesz ten dzień jeszcze raz....
Podjedziesz któregoś pięknego dnia pod dom Twoich rodziców pięknym, nowym, wymarzonym samochodem Twojego taty i powiesz mu: proszę to dla Ciebie, możesz już iść na zasłużoną emeryturę(czyt. CZAS WOLNY).
Co byś wtedy czuł?
Czy dopuszczasz do siebie myśl, że jest to jak najbardziej możliwe?

Możesz to wszystko zrobić jeśli masz CZAS I PIENIĄDZE, które wpływają niezależnie od tego, co robisz.
W żadnym innym układzie nie jest to możliwe. Dzisiaj są takie możliwości. Każdy z nas, Ty i ja możemy doprowadzić do tego, aby raz wykonana praca dała nam wolność finansową.
Pytanie jest tylko jedno, lecz zasadnicze: czy masz głęboką potrzebę bycia panem swojego czasu?(oczywiście oprócz Boga, który jest ponad wszystkim).
Czy jesteś gotów zapłacić cenę z góry?
Czy masz siłę walczyć o swoje marzenia?
Ile razy jeszcze powiesz swojemu synowi, że nie masz dla niego czasu, kiedy będzie chciał iść z Tobą na mecz?
Ile razy powtórzysz swojej żonie, że kolejny raz nie jedziecie na wakacje?
Ile razy będziesz zasłaniał się swoją porażką życiową i tym, że się poddałeś?
Ile razy...?!

Przestań i zacznij działać!! Dzisiaj są takie możliwości. Zostaw swoje chore przekonania o tym, że wszystko Ci się należy! Porzuć postawę PETENTA i weź życie w swoje ręce!
Pamiętaj, że jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, musisz coś zmienić w swoim życiu!
Innej drogi nie ma!
Jeśli Twoim rodzice i rodzice Twoich rodziców przegrali wybierając "bezpieczny" etat, to nie masz prawa uważać, że w Twoim przypadku będzie inaczej!
Zacznij działać i wykonaj tej pierwszy krok do WOLNOŚCI.

Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, a także uporu w dążeniu do celu.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Marcin