Ads 468x60px

czwartek, 30 sierpnia 2012

Mam 15 lat. Biznesowi MLM przyglądam się od dawna.

"Pisząc te słowa, zdałam sobie sprawę, że w ogóle nie pamiętam czasów, kiedy w domu się o tym nie mówiło. Będąc kilkuletnim dzieckiem zapytałam mamę za co firma jej płaci… 

 Bardzo mnie to intrygowało ponieważ mamy moich koleżanek i kolegów ciężko pracowały. Całymi dniami nie było ich w domu. Ja nigdy nie musiałam spędzać czasu w świetlicy, oni tak. Wtedy wydawało mi się, że jeśli ktoś pracuje więcej – więcej zarabia. Okazało się, że wcale tak być nie musi! Trudno było to pojąć."

Zapraszam Cię do przeczytania wspaniałego artykułu na temat biznesu MLM oczami dziecka...

http://www.networkmagazyn.pl/dygresja-o-mlm-oczami-dziecka-2 

Zobacz jaką przewagę mają dzieci, które wychowują się w duchu przedsiębiorczości.
Nie są hamowane, ograniczane itd...

"Od zawsze rodzice starali się pokazywać mi i siostrze właściwą drogę, świat oraz ludzi, których cenne wskazówki mogą nam w życiu pomóc. Zresztą oboje są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, chociaż na brak takowych wśród rówieśników, narzekać nie możemy. Lubię przysłuchiwać się rozmowom o biznesie, analizować sukcesy i porażki. Nigdy nie zaznałam przysłowiowego osiedlowego trzepaka. Zamiast tego, robiłam mnóstwo innych pobudzających wyobraźnię rzeczy. Uwielbiałam naśladować mamę. Kiedy pisała artykuł, ja „wydawałam gazetkę”, którą później cała rodzina była zmuszona kupować. Do tej pory, kiedy znajdzie się gdzieś taki egzemplarz, czytając go, pękamy ze śmiechu. W każdym razie, moja kreatywność ciągle działała na pełnych obrotach."

http://www.networkmagazyn.pl/dygresja-o-mlm-oczami-dziecka-2 

Czy nie byłoby dobrze, żeby Twoje dziecko mogło powiedzieć to samo w przyszłości?

Pozdrawiam serdecznie
Marcin Oniszczuk



piątek, 24 sierpnia 2012

Mega Połączenie BIZNESU z INWESTYCJĄ

Jeśli kiedykolwiek myślałeś o przejściu z kwadrantu E(etat), S(samozatrudniony) na szybką drogę do
wolności i bogactwa, dzisiaj masz taką możliwość.

Przedstawiam Ci najlepszą z możliwych opcji na błyskawiczne przejście "z lewej na prawą stronę" i stanie
się Biznesmanem, który mądrze inwestuje swoje pieniądze.

Wczoraj odbyła się konferencja, która może naprawdę wiele wnieść do Twojego życia.
Usiądź wygodnie, obejrzyj, posłuchaj...


Konferencja Online TREENEO - 30.08.2012 from Robert Przygoda on Vimeo.

a jeśli po tym nagraniu, po tych niezbitych faktach będziesz chciał rozpocząć swoją drogę ku wolności,
zapraszam Cię pod ten adres


Pozdrawiam serdecznie
Marcin Oniszczuk




poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Może to Cię uratuje, bo ja już nie potrafię....

Syf, Syf i jeszcze raz SYF przepełnia TERAZ internet i zarabianie....
Ciągle o tym piszę i mówię, a nadal każdego dnia dostaję rewelacyjne propozycje zarabiania
na NOWYM "CUDOWNYM" BIZNESIE...

Kiedy My się w końcu nauczymy?
Kiedy zrozumiesz, co jest okazją, a co totalnym GÓWNEM!

Wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze?
Że nawet da się na tym na samym początku "zarobić"..
Zazwyczaj są wirtualne pieniądze ale i tak ludzie są tym zachwyceni...
Patrzą i cieszą się, że każdego dnia jest ich coraz więcej i nawet ludzi do tego
"biznesu" nie musieli wprowadzać...po prostu RAKIETA!!

Cieszę się, że z pomocą przyszedł mi redaktor Piotr Wajszczak

Oprócz tego, że jest to wybitny specjalista w dziedzinie MLM (były lider jednej z czołowych firm)
bardzo dobrze zna się na ludzkich zachowaniach...

Mam nadzieję, że RAZ NA ZAWSZE ZROZUMIESZ, czym różni się biznes MLM od tego całego chłamu,
który płynie do nas każdego dnia...

Pozdrawiam Cię serdecznie
Marcin Oniszczuk

sobota, 11 sierpnia 2012

Dlaczego MLM?

Mam dla Ciebie darmowy fragment książki Roberta Kiyosaki pt.Biznes XXI w.
Książka prawdopodobnie wyjdzie w przyszłym roku ale już dzisiaj możesz przeczytać 3 pierwsze rozdziały.

Dowiesz się dlaczego DZISIAJ jest ten czas, aby zacząć działać w marketingu sieciowym.
Wiesz, że Robert nigdy wcześniej nie był zwolennikiem MLM?
Wiesz, że kiedy pierwszy raz zaproponowali mu współpracę, odrzucił ją?

Jednak pewnego dnia postanowił przyjrzeć się temu wszystkiemu znacznie bliżej i zobacz
jakie wyciągnął wnioski...

Myślę, że autora nie muszę Ci przedstawiać ale jeśli o nim wcześniej nie słyszałeś to na samym końcu tego fragmentu będziesz miał już pełną jasność...

Pytanie jest proste, czy jeśli taki człowiek rekomenduje biznes MLM, to czy Ty nie powinieneś się tym zainteresować?

Pomyśl o tym.

Pozdrawiam serdecznie
Marcin Oniszczuk

piątek, 3 sierpnia 2012

Coś, co pcha Twój biznes do przodu KAŻDEGO dnia...

Ostatnio usłyszałem takie można powiedzieć afrykańskie przysłowie ;

"Każdego poranka w Afryce budzi się Gazela. Ona wie, że musi biec szybciej niż najszybszy lew, bo
w przeciwnym wypadku zostanie zabita"

Każdego poranka w Afryce budzi się Lew. On wie, że musi wyprzedzić najwolniejszą Gazelę, bo w przeciwnym
wypadku umrze z głodu.

Nie ma znaczenia, czy jesteś Gazelą, czy Lwem....kiedy Słońce wstaje musisz biec"

Wiele osób pyta mnie ; "Jak znaleźć ten złoty środek i zarobić pieniądze w biznesie sieciowym"

Kluczem jest DZIAŁANIE

Nic nie zastąpi działania!! Ani czytanie e-booków ani uczęszczanie na webinary ani kupowanie coraz to
nowych szkoleń... DZIAŁANIE to Priorytet!

Jestem oczywiście zwolennikiem samorozwoju, jednak kiedy jest czas na naukę, wtedy się uczę, a kiedy
trzeba podjąć działanie, działam na MASOWĄ SKALĘ.

Pamiętam, kiedy ja zaczynałem działać w biznesie - i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o MLM.
Mój początek to działalność ubezpieczeniowa, gdzie trzeba było najnormalniej w świecie odbywać
spotkania... jedno po drugim, każdego dnia, im więcej tym lepiej...
zero jakiegokolwiek systemu, zero pomocy "cudownego Internetu".

I wiesz co?
Znam setki osób, które odniosły sukces. Właśnie w taki "stary", małoefektywny sposób odniosły sukces...
Po prost musiały zapłacić większą cenę...niż Ci, co się poddali i stwierdzili, że się nie da.
Przyznaję się bez bicia, że mi się nie udało...
Nie widziałem sensu w takim działaniu... miałem wrażenie, że marnuję masę czasu, docierając do nieodpowiednich ludzi ( a przecież każdy z nas wie, że teoretycznie każdy powinien mieć ubezpieczenie, prawda?).

Nie o tym chciałem tutaj pisać. Chodzi mi o to, że każdy dzień musiał być zaplanowany - ilość spotkań w danym dniu przekładała się na ilość rzeczywiście odbytych spotkań, na podpisane kontrakty i na polecenia.
Nie można było sobie odpuścić. Każdy dzień musiał być wypełniony działaniem, bo tylko w ten sposób
można było zarobić na chleb...pamiętam to jakby to było wczoraj...

Wiesz po czym poznać dobrze zarabiającego agenta ubezpieczeniowego, agenta nieruchomości itp?

Po tym, że nie ma ich w biurze...nie ma ich na przerwach kawowych, gdzie
przesiaduje kółko wzajemnej adoracji...


Jest wiele materiałów na ten temat w sieci - choćby film "W pogoni za szczęściem" 





gdzie dowiesz się, że tylko upór, wytrwałość i systematyka doprowadzi Cię do sukcesu.

Nawet jeśli przez cały dzień nie zrobisz nic innego tylko SKUPISZ się na tym, co pchnie to
Twój biznes do przodu - prędzej, czy później osiągniesz sukces.

Po prostu zrób coś każdego dnia, nie pozwól, aby jakaś godzina przeszła "obok" Ciebie...

Pozdrawiam Cię serdecznie
Marcin Oniszczuk